środa, 7 sierpnia 2013

Rozdział 4

                                                                    ~ Lily~
Zeszłam na śniadanie wszyscy siedzieli już przy stole ale zaraz zaraz gdzie Harry. Usiadłam obok Nialla i Zayna. Jedliśmy i rozmawialiśmy. Po paru minutach poszłam się szykować na zwiedzanie z Hazzą. Bardzo mnie to cieszy bo będziemy tam sami ehkm ja nic nie sugeruje ciiiii. Założyłam to i czekałam na Harryego.
Oho o wilku mowa Styles wszedł i był ubrany boże jak ja mam na imie ? aaaa był ubrany tak.
- Ładnie wyglądasz Lily - odparł Hazz
- Dziękuje ty też całkiem nieźle wyglądasz
 Dlaczego on mi to robi boże znowu spaliłam buraka. Oh god. Harry chciał złapać mnie za rękę a ja ją zabrałam udając,że musiałam odgarnąć włosy z twarzy. Lily WHY ? Głupia ja !
- Harry czemu cię nie było na śniadaniu ? - przerwałam cisze pytaniem
- Uhh musiałem coś załatwić.
- Oh okej. Gdzie idziemy ? - zapytałam ciekawa
- Pospacerujemy trochę po mieście a wieczorem cię gdzieś zabiorę
- Dobrze. Reszta wie, że nie będzie nas cały dzień ?
- Tak Lily nie martw się dostałem pozwolenie od twojej mamy i mogę cię zabrać tam gdzie mam zamiar cię zabrać - zaśmiał się a ja razem z nim
Bardzo miło spędza nam się dzień Harry zabrał mnie do jakiś galerii a ja byłam w niebie nie dość że Hazz to jeszcze sklepy i to jakie.
- Hazzaaaaa !
- Hmm.. ?
- Jestem głodna chodźmy coś zjeść bo już jest po 17 umrę tu zaraz
- Tam jest mcdonald chodź
- Co zamawiasz Lily ?
- Poproszę dwa cheeseburgery i coca-cole
- To ja wezmę to samo - uśmiechnął się
Dostaliśmy zamówienie i usiedliśmy przy stoliku.
- To gdzie idziemy następnie ? - spytałam
- Czas na moją niespodziankę - poruszał brwiami
- Harry ! Przestań
- Hahahaha oj no dobrze
Trochę się zasiedzieliśmy w macu bo było już dobrze po 20. Szliśmy jakieś 30 min i doszliśmy do portu ? Port WTF port.
 - No chodź to nasza łódka - powiedział Hazz i pociągnął mnie za rękę
- Cooooooo serio łódkę ? to wygląda jak statek !
- Tak serio a teraz wsiadaj i nie marudź
Wow ta 'łódź' jest świetna. Na górnym pokładzie można sobie usiąść a na dole jest stół a na nim przeróżne owoce i oczywiście szampan.
- Harry wow to wszystko dla mnie zorganizowałeś ? - zapytałam
- Tak dla ciebie. Podoba się ?
- I to jeszcze jak dziękuje tu jest przepięknie. - cmoknęłam go w policzek na co on się troszkę zarumienił
Nie wierze Harry Styles ma czerwone policzki awwwwwwwwwww.
Wypłynęliśmy łodziom w głąb morza. Stanęliśmy na przodzie dzioba i oglądaliśmy zachodzące słońce.
                                                                  ~ Harry ~
Stałem koło Lily i oglądaliśmy zachód słońca. Co ta dziewczyna ze mną robi mój boże czy ja naprawdę się zarumieniłem omg ja ? Przysunąłem się bliżej dziewczyny i stanąłem za nią obejmując w pasie. Nie protestowała. Styles czyżby to był ten moment ? Raz się żyje. Złapałem ją za rękę i odwróciłem do siebie. Dalej nie protestowała. Może ona też chce tego samego.
Nie dobra może jednak nie. Po prostu ją przytuliłem. Zeszliśmy na dół pojedliśmy owoców i postanowiliśmy w końcu wrócić do hotelu było już grubo po 23. Lily złapała mnie za rękę i szliśmy tak do samego hotelu. fkjhfksjhfkjsalafhdfh za rękę teraz już jestem pewny, że ona chce tego samego co ja. Na 100000000000% Podprowadziłem ją pod drzwi.
- Harry chodź do mnie pooglądamy coś nie chce mi się spać. - powiedziała swoim słodkim głosem
- Dobrze Lily tylko przebiorę się w coś wygodniejszego i wracam. Poszedłem do pokoju i przebrałem się w dresy i wyszedłem bez podkoszulki. Już widzę reakcje Lily. Boże uwielbiam jej tak robić. Zapukałem i wszedłem. Oczy Lily omg ona tak patrzy jakby mnie chciała zjeść. Podoba mi się to.
                                                                  ~ Lily~
Czy on to robi specjalnie na serio ? Jego klata asdkjskajhfkjhfkja okej już skończyłam.
- To co oglądamy ? - spytałam Harrego siadającego na moim łóżku
- No nie wiem może...
- Love actually - powiedzieliśmy razem i się zaśmialiśmy
- Mam popcorn - uśmiechnęłam się
Siedzieliśmy obok siebie pochłonięci filmem. Nawet nie zauważyłam kiedy położyłam głowę na ramieniu loczka. Harry wyłączył telewizor, odłożył popcorn, przykrył mnie kołdrą i chciał wyjść.
- Hazz zostań ze mną - uchyliłam kołdrę i poklepałam miejsce obok mnie
Chłopak położył się obok mnie i zgasił  lampkę. Chciał pocałować mnie w policzek ale przekręciłam głowę i pocałował mnie w usta. Szybko się oderwał i odwrócił szepcząc ciche 'przepraszam nie powinienem' chciał wstać ale go powstrzymałam i wpiłam się w jego usta. Troszkę się przestraszył ale po chwili oddał pocałunek. Oderwaliśmy się od siebie nic nie mówiąc. Harry objął mnie ramieniem i odpłynęliśmy w krainę snów. Najlepszy dzień mojego życia.
______________________________________________________________________________
Jest nowy proszę bardzo dłuższy jak chcieliście :) Bardzo bardzo ładnie proszę o komentarze to mnie motywuje. Jestem zawiedziona bo pod rozdziałem 2 było aż 8 komentarzy a pod 3 tylko 2 może to wina tego że był krótki i ciut beznadziejny bo nie miałam najlepszego pomysłu. Mam nadzieje że ten wam się spodoba i skomentujecie dla mnie.
Chcesz być informowany o nowych rozdziałach napisz mi swojego twittera w komentarzu :]
CZYTASZ=PROSZĘ SKOMENTUJ



3 komentarze: